-Naprawdę ? - zaczęłam strasznie
żałosnym tonem, tak jakby ktoś mi powiedział że przegapiłam
największą okazję swojego życia. Szybko więc kaszlnęłam i
powtórzyłam – Naprawę? Och, cóż ja też się muszę już
zbierać. - wstałam szybko i złapałam za walizkę. - No to do
zobaczenia JiWon. Dzięki za pomoc. - na koniec uśmiechnęłam się
i odwróciłam w stronę „nigdzie” bo przecież nie wiedziałam
gdzie mam iść.
-Hej Ha Ni! - zaczepił mnie nagle
pan anioł.-Hmm ? - odwróciłam się niby od niechcenia.
-Wzięłaś moją walizkę – uśmiechną się wesoło.
-Myślę że w tym momencie moja twarz
zrobiła się z de czka czerwona. Nie jestem tego pewna -.-
-Oh, przepraszam ! - odstawiłam
jego walizkę i wzięłam swoją – Nadal trochę szumi mi w
głowie – wytłumaczyłam szybko. - A więc do zobaczenia kiedyś.
- zmieszana uśmiechnęłam się i szybko odwróciłam.
-A może potrzebujesz żeby cię
gdzieś zawieść? Wiesz nigdy nie wiadomo może zasłabniesz w
trakcie drogi? Będę czuł się z tym bardzo źle jeśli nie będę
wiedział czy bezpiecznie dotarłaś do domu – powiedział
zatroskany.-Ale ...- zaczęłam przełykając ślinę.
-Spokojnie nie martw się. Zawiozę cię dokładnie gdzie sobie życzysz. I dzięki temu, będę spokojnie spał nie martwiąc się o ciebie. - matko ten chłopak strasznie dużo się uśmiechał. Jak na tak krótki czas naszej znajomości, był strasznie śmiały. „HaNi ja cię zawiozę, będę spokojnie spał jak będę wiedział że żyjesz. Blabla bla bla”
-Nie wszystko jest ok. - zaczęłam,
ale on wziął mnie pod rękę.
-Spokojnie to nie będzie
problem... - zaczął, popychając mnie lekko w stronę drzwi.
Nagle poczułam że moja ręka się
uwalnia z jego anielskiego dotyku. Ktoś odrywa go ode mnie.
-Hej! Powiedziała, że sobie
poradzi. - powiedział jakiś inny głos.
Odwróciłam się w jego stronę. Wydał
mi się znajomy, a jednak nie rozpoznałam go póki znów się nie
odezwał.
-Może przestałbyś już zaczepiać
zboczeńcu moją siostrę?-Łukasz uspokój się to nie tak... - zaczęłam.
-To twój oppa Hani ? - popatrzył na mnie JiWon.
-Nie, nie... - zaczęłam.
-Tak! - wtrącił się mój brat.
-Ona mówi że nie! - JiWon odsuną mnie sprawnym ruchem jednej ręki za siebie, tak że teraz stał pomiędzy mną a Łukaszem zasłaniając mnie przed nim.
-Nie to nie tak... - znowu próbowałam coś powiedzieć.
-Ej gdzie z tymi łapami. - rzucił się do niego mój brat.
-Do jasnej cholery uspokójcie się! To nie jest mój oppa !- krzyknęłam tak że oboje od razu stanęli do pionu- Łukasz to mój brat - powiedziałam w stronę JiWona.
-Hanka to właśnie znaczy oppa po koreańsku – powiedział do mnie po polsku Łukasz łapiąc się za głowę. - Kurcze nie mam już siły – westchną - idę po samochód, spotkamy się przed wejściem. - i poszedł sobie zostawiając mnie z JiWonem.
Gdy odszedł nastąpiła niezręczna
cisza.
-No dobra to jest mój oppa. -
powiedziałam po angielsku do anioła. - Teraz myślę, że muszę
za nim pójść, przepraszam, że nie zrozumiałam i narobiłam tobie kłopotu . Do zobaczenia.
-Hani! - zatrzymał mnie łapiąc
za rękaw. - Zobaczymy się jeszcze?
-Nie wiem JiWon – uśmiechnęłam
się. Byłam trochę zmieszana, wyglądało na to że mu się podobam?
Odeszłam szybko.
W jednej chwili ten chłopak był dla
mnie nieziemsko przystojny, potem pomógł mi, następnie irytuje mnie namolnością i tym że się o mnie martwi? A teraz co? A teraz mówię mu że
nie wiem czy się spotkamy. ?
Matko jak ja nienawidzę zmiany
klimatu.
Robi się ciekawie. Polubiłam bohaterke :)
OdpowiedzUsuńjudea-world.blogspot.com
Oppa to określenie nie na rodzine.
OdpowiedzUsuńNie powinno sie tak nazywac prawdziwego brata, gdyż jest to okreslenie uzywane do innych ludzi. Tak jak my mamy przyjaciół i mówimy, że to siostra czy brat tak uzywa się oppa, nonna, hyung, unnie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://azjatyckatecza-funfick.blogspot.com/
no tak ;3 sorka -,- głupio mi :(
UsuńBardzo zabawny rozdział tylko za krótki. Powinnaś go w jakiś sposób rozbudować opisami lub przemyśleniami bohaterki, ponieważ trochę to wygląda jakbyś opowiadała jakąś małą historyjkę koleżance. W każdym razie takie jest moje zdanie, nie chce Cię urazić czy coś, więc przepraszam jeśli tak się stało.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się charakter bohaterki, jest naprawdę zabawna. :)
Hwaiting!
Kiedy następny rozdział? Historia bardzo mi się spodobała. Chociaż, jak już ktoś wspomniał trochę za mało jest tego co bohaterka czuje w danej chwili itd. :D
OdpowiedzUsuń